« »

Archiwum: Lipiec, 2011

lip
31

Co warto zwiedzić w Gdańsku?

Kategorie: Na luzie Będę miał tydzień. Chcemy się poopalać i coś pozwiedzać. A może ktoś chętny na piwo? (okolice, czyli Sopot i Gdynia również wchodzą w grę)
lip
19

Opydo będzie robił laskę Pająkowi i odwrotnie. Będzie ciekawie :)

Kategorie: Miniblog, Na luzie http://www.playr.pl/2011/07/cala-prawda-o-mnie-i-przemku-pajaku/
http://www.spidersweb.pl/2011/07/pawel-opydo-walka-stulecia-facebook-vs-google.html Jak ktoś nie czyta Playr.pl albo SpidersWeb.pl to rzadko, bo rzadko, ale warto.
lip
14

Głosujemy na wizytówkę w StreetView

Kategorie: Google, Miniblog, StreetView Pod tym linkiem głosujemy na wizytówkę StreetView w Polsce. Ja wybrałem Kraków, Rynek Główny, a Wy? Swoją drogą Warszawa nie znalazła się w finale, ciekawe.
lip
13

Dlaczego Office Web Apps jest lepsze od Google Docs

Kategorie: Docs, Google, Microsoft, Office

Większość z Was do tworzenia dokumentów w sieci używa popularnej paczki Google Docs. Część z Was z pewnością nie wie, że Microsoft również ma swoje narzędzia w chmurce – Office Web Apps. I w końcu 99% z Was powie, że gigant z Redmond jest beee i ma do dupy narzędzia. W tym wypadku niestety nie mogę się Wami zgodzić. Popularne nie zawsze równa się najlepsze. Postaram się Wam udowodnić, że do tworzenia dokumentów on-line (+wyrzucanie tego w chmurkę) jest zdecydowanie lepsze narzędzie Microsoftu.

Microsoft Office

Każdy, lub prawie każdy używa desktopowego narzędzia MS. Czy to Office 2003, czy 2007, czy 2010 (swoją drogą polecam raczej te dwa ostatnie, a najbardziej 2010 na świetnego Outlooka ze wstążką). Google nie posiada swojej paczki dla desktopu, i dobrze. Bo nie jeden producent, czy to open-source’owy czy też płatny próbował wejść w ten rynek i trzyma się, bardzo nisko i na granicy opłacalności. Microsoft w tej dziedzinie jest niezwyciężony i ludzie posiadający Maca również kupują Office’a (oczywiście nie wszyscy)

To co z tym porównaniem

Po lewej plik zaimportowany przez Office Web Apps vs. po prawej plik zaimportowany w Google Docs. Różnice zaznaczyłem w zajebistym programie jakim jest Paint. Ktoś powie: “a tam, dwie drobne różnice”. Dobrze. Przy tworzeniu paru dokumentów w miesiącu, w dodatku krótkich nie będzie to robić nam wielkiej różnicy. Ale przy tworzeniu kilkunastu, dodatkowo kilka dłuższych projektów może robić się ciekawie. Po to mamy pakiety biurowe, by wszystko ładnie wyglądało, a nie rozpieprzone (za przeproszeniem) bo całej stronie.

Jest to przykład jeden z nielicznych. W tym samym dokumencie dotyczącym wykluczenia cyfrowego w ogóle nie były wyświetlane wykresy, które bądź co bądź bardzo często fajnie obrazują statystyki.

Porównajcie sobie sami, a zobaczycie, że nie kłamie.

Dlaczego o tym mówię

Ponieważ wiele osób twierdzi, że wszystko co stworzył Microsoft jest złe. A tak nie jest. Posiada on bardzo wiele fajnych aplikacji, o których większość osób nawet nie słyszało. Staram się też udowodnić, że to co jest popularne nie zawsze jest najlepsze.

P.S. Wpis nie jest w żadnym stopniu sponsorowany, ani skojarzony z faktem, że jestem Microsoft Student Partnerem. Wpis miał się pojawić swego czasu na Majkrosoft.it, ale tak zleciało ;-). Ale pewnie się pojawi (prędzej czy później)

lip
8

Cosmic Panda – czyli nowy YouTube nadchodzi!

Kategorie: Google, YouTube

Google pomału odświeża swoje produkty. Zaczął od głównej strony wyszukiwarki poprzez Mobilną Wyszukiwarkę, Gmail, Kalendarz, Mapy, kończąc póki co na YouTubie. A bardziej konretyzując na Cosmic Panda, bo tak właśnie gigant z Mountain View nazywa nowy wygląd (ale nie tylko) Youtube’a.

Co dokładnie nowego?

Przede wszystkim wygląd – czarno-biało-szara stylistka. Wyróżnione nazwy kanałów/użytkowników. To jedna z ważniejszych rzeczy, która się zmieniła i jest zauważalna. Kolejną bardzo fajną rzeczą jest możliwość przeskalowania w czterech różnych formatach dany filmik bez konieczności ładowania się od początku, gdyż YouTube nie zmienia automatycznie rozdziałki. Duży plus :) Ostatnią najważniejszą zmianą jest (niestety działającą tylko w Chrome) funkcja słuchania/oglądania bez konieczności przerywania, kiedy buszujemy w poszukiwaniu czegoś innego.

Przykładowo oglądamy filmiki z Imagine Cup 2011, które aktualnie odbywają się z Nowym Jorku (dla przypomnienia w tamtym roku były u nas – miałem okazję być :). Ale szukamy czegoś innego, bo chcemy obejrzeć, co innego np. stracone gole przez Jagielonię we wczorajszym meczu z Kazachami (swoją drogą przegranym). Normalnie filmik z IC by nam się wyłączył, ale teraz się minimalizuje i gra dalej. Czy to nie cudowne? ;-)

Jak włączyć nowego Youtube

Bardzo prosto. Wystarczy wejść na ten link i kliknąć “Try”. Już możemy się cieszyć nowym YouTube’m. Zmiany zdecydowanie na plus. A Wy jak je oceniacie?

lip
5

RSS

Kategorie: Miniblog, OSKAr.Blog Zaktualizowałem link do RSS’a na stronie na http://feeds.feedburner.com/oskarito . Prosiłbym o aktualizacje w swoich czytnikach :)
lip
5

Wykluczenie cyfrowe w Gminie Dębica (obszar wiejski)

Kategorie: Projekty, Studia

Na czym polegał projekt?

Wykluczenie cyfrowe można powiedzieć, że odbywa się w kilku etapach. Pierwszy to jest zbieranie danych o sieciach WiFi, drugi to ich analiza, a trzeci to wnioski czy opłaca się inwestować w infrastrukturę bezprzewodową zapewniającą dostęp do Internetu na danym terenie. Wraz z Piotrkiem Czurą przejechaliśmy ok. 250 km by dowiedzieć się, jak to u nas jest (był to projekt na zaliczenie).

Sprzęt pomiarowy

Sieci miały być dostępne dla przeciętnego Kowalskiego. Czyli de facto bez nie wiadomo jakich anten na dachu. Zwykłe, proste WiFi w laptopie (my akurat używaliśmy USB-Sticka). Do tego GPS by wiedzieć gdzie jesteśmy sparowany z programem inSSIDer. Nie muszę chyba wspominać o przetwornicy do auta, by podtrzymać zasilanie w laptopie :).

Dane

W sumie zebraliśmy informację o 714 unikalnych sieciach (żadna nie powtórzyła się dwa razy). Zarówno domowych, jak i prywatnych na częstotliwości 2,4 Ghz oraz 5 Ghz. Badaliśmy siłę sygnału, typ zabezpieczenia i inne mniej ważne wartości. Po analizie okazało się, że aż 328 sieci jest NIEZABEZPIECZONYCH, 101 używa raptem WEP, 77 klucza WPA, a 208 WPA 2, co już bardziej cieszy. Wszystko to naniesione w formie pokolorowanych etykiet bądź symboli na zakupioną mapę sprzed prawie 50 lat (1965). Jeżeli uda nam się dorwać bardziej aktualną to zaktualizujemy swoją dokumentację. Aczkolwiek dla takiego projektu nie potrzeba specjalnie nic lepszego.

Ciekawostki

W miejscach, w których dostępnych było wiele sieci były one lepiej zabezpieczane, w związku z czym ilość stacji bez zabezpieczeń jest znikoma. Duże skupiska sieci WiFi występowały w miejscach osiedli mieszkalnych, co może świadczyć o zwiększonej świadomości na temat zabezpieczeń ludzi zamieszkujących te tereny.

Producentem najczęściej występującego sprzętu była firma TP-LINK.

Bardzo często również występowały imiona przy nazwie SSID, z ciekawszych nazw to np.: „PAJEK – WLADCA NETA”, „Panda1” (a wydawałoby się, że powinno być „Panda3” ;-), “wymysl cos”.

Jak również można było się dowiedzieć, że producentem routerów Multimedii jest firma Shenzhen Gongjin Electronics Co., Ltd, co brzmi dość egzotycznie.

Wnioski

Większość obszaru zamieszkałego jest w obrębie bezprzewodowego dostępu do Internetu. Są jednak obszary, gdzie dostęp do sieci był ograniczony, aczkolwiek przy zastosowaniu lepszych rozwiązań prawdopodobnie byłby możliwy. Należy pamiętać że badaliśmy zwykłą kartą, a nie specjalistyczną anteną.

lip
3

Start bloga na nowo

Kategorie: OSKAr.Blog

Słowo wstępu

Już od pewnego czasu zbierałem się za aktualizację bloga. Wcześniej jednak były próby rozpaczliwego napisania czegokolwiek i w konsekwencji nic z tego nie wyszło. Dlatego trzeba było ogarnąć ten burdel. Na pomoc jak zwykle przyszedł Łukasz Wójcik oraz Yzoja, która genialnie wykonała swoja pracę. Efekty bardzo łatwo zauważyć, które z pewnością docenią osoby znające bloga i jego wygląd.

Kolejne zmiany

Design to nie wszystko, co zostanie “uprzątnięte”. Również styl bloga troszkę się zmieni. Ale to też wyjdzie w trakcie czy pomysł, który mam w głowie wypali. Mam jednak nadzieję, że spodoba się Wam i nie będziecie zawiedzeni.

Po środku główny stream (tfu, to nie soszial midia), główne posty po prostu. Po prawej, idąc od góry – miniblog i lekko niżej mikroblog. Aktualnie stream z Blipa. Ale niedługo czuję i Wy też to czujecie, że zastąpi go Twitter. Na samym dole najmniej ważne rzeczy.

Studia, studia, studia

Ogólnie sporo czasu, bądź co bądź zajmują studia. Można je traktować przelotnie, a można czasem przyjść na wykład i posłuchać czegoś ciekawego. Specjalizacja to jednak fajna rzecz, która poniekąd ukierunkowuje. Z drugiej jednak strony, jak był syf, tak nadal jest ;-).

Co się działo w międzyczasie

W międzyczasie poczyniłem pewne kroki ku lepszej przyszłości. Ku lepszemu jutru i takie tam dyrdymały. Czyli byłem na wakacjach (w środku semestru), na szczęście akurat wtedy nic się na uczelni nie działo. Zostałem Microsoft Student Partnerem Rzeszowskiej Grupy IT (na które spotkania serdecznie zapraszam w nowym semestrze) i zdałem egzamin certyfikujący z Visty. Uprzedzę wszystkich. Na 7′mkę też planuje.

Wraz z Metorio prowadzimy blog około Microsoftowy, który jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem w sieci. Oczywiście były wcześniej podobne projekty, ale póki co żaden nie działa czynnie. My postaramy się to zmienić. I mimo, że ostatnio mało jest postów (sesja) to już w zbliżającym się tygodniu powinno się to zmienić. Oczywiście na lepsze.

Co dalej

Dalej to już tylko do przodu i do przodu. Załapałem się również na praktyki do bardzo fajnej firmy jaką jest Microsoft. Ale o tym będzie jeszcze czas porozmawiać :) Aktualnie wykonuję kilka projektów, które trzeba dokończyć na dniach.

Jeżeli chodzi o posty tutaj, to postaram się co najmniej raz w tygodniu zaktualizować bloga.

To byłoby na tyle :-) (w sumie to czekam na komentarze)